22-12-2014

Tygodniowy komentarz MM Prime TFI S.A. - 22 grudnia 2014

Podsumowanie tygodnia


Giełdowe byki w zeszłym tygodniu poniosły porażkę na całej linii, nie tylko na warszawskim parkiecie. Nastroje mocno popsuły wydarzenia w Rosji, gdzie silnie tracił rubel. Kulminacja jednak nastąpiła, dosyć paradoksalnie, wtedy, kiedy mocno do akcji wkroczył Bank Centralny Rosji, podwyższając główną stopę procentową o 650 pb, do 17%. Tylko chwilowo wspomogło to rubla, po czym zaczął zniżkować nawet o 20% względem dolara w ciągu jednej sesji. Zanim ustabilizował się w drugiej części tygodnia, fala strachu przebiegła przez rynki. Dwucyfrowe straty notował rosyjski RTS, ale oberwało się także innym rynkom, w tym mocno rynkom wschodzącym, do których zalicza się też Polska. Podwyższona awersja do ryzyka spowodowała koszykową ewakuację z naszej giełdy. Na sesji czwartkowej nastąpił jednak zwrot sytuacji za sprawą FOMC. Komunikat i konferencja prasowa odebrane zostały przez giełdy gołębio. Fed będzie cierpliwie podchodził do podwyżek stóp procentowych. Dalej rynek oczekuje pierwszego wzrostu stóp w połowie 2015 r., ale jednak można przypuszczać, że w razie pogorszenia danych makro bądź wzrostu ryzyk dla globalnej gospodarki, Fed będzie dostosowywał swoje działania. Optymizmu GPW starczyło tylko na jeden dzień, w piątek znów zagościły spadki, aczkolwiek niezbyt mocne.

Bilans tygodnia dla WIG20 wygląda jednak niekorzystnie – zaliczył on spadek o 2,1%, podobnie jak WIG30. Lepiej radziły sobie małe spółki – WIG250 spadł o 1,6%. Najmocniejsze natomiast były średniaki z WIG50, które zanotowały zniżkę tylko o 1%. Największy udział w spadku najpłynniejszych papierów to właśnie pokłosie ewakuacji inwestorów zagranicznych. Bardzo mocno tracił równocześnie złoty. GPW odrobiła część strat pod koniec tygodnia, ale za to DAX i CAC40 zdołały wyjść jeszcze na solidne plusy, rosnąc o, odpowiednio, 2 i 3,2%. Z kolei najmniej przejmujące się sytuacją w Rosji Stany znalazły się znów na maksimach hossy. S&P500 urósł o 3,2% i jest już o krok od testowania historycznego szczytu na 2077,85 pkt.

Bieżący tydzień będzie skrócony ze względu na Święta Bożego Narodzenia. Właściwie już od poniedziałku pewnie wielu inwestorów myślami będzie przy ubieraniu choinki czy świątecznych zakupach, dlatego oczekiwana jest niższa płynność. Od środy do końca tygodnia na GPW nie ma sesji. Jednak warto zwrócić uwagę na wtorek, kiedy oprócz zestawu danych z USA poznamy odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej z Polski. Produkcja przemysłowa za listopad rozczarowała. Jeśli dołączą się do tego dane o sprzedaży, wzrośnie prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych przez RPP, szczególnie, że aż 4 członków w listopadzie popierało obniżkę nie tylko o 25, ale i o 50 pb. Niemniej jednak, o ile takie indeksy jak DAX czy S&P500 mają szanse bić historyczne rekordy, tak dla WIG20 sukcesem będzie utrzymanie się powyżej poziomu 2300 pkt.

Analiza techniczna



Wykres 1. WIG20 w interwale dziennym. Źródło: Stooq

WIG20 w zeszłym tygodniu stracił 2,1%, rzutem na taśmę broniąc w cenach na zamknięcie tygodnia poziomu 2300 pkt. Jednak spadek tygodniowy sięgał chwilowo nawet poziomu 2250 pkt. Poziom 2300 pkt jest o tyle ważnym wsparciem, że powstrzymywał on spadki w tym roku już trzykrotnie. Póki co można założyć, że powstrzymał też teraz, ale WIG20 jest jeszcze wciąż blisko tego wsparcia. Ewentualne przełamanie, wraz z pokonaniem 2250 pkt będzie jednoznacznie negatywnym sygnałem. Póki co oczekujemy jednak próby odbicia i zaatakowanie oporu na 2350 pkt, po pokonaniu którego przewagę miałyby byki. Wielki obrót na piątkowej sesji to efekt pakietówki na Synthosie i wygasania serii kontraktów


Wykres 2. PGE w interwale tygodniowym. Źródło: Stooq

PGE w ubiegłym tygodniu straciło 6.4%, prawie w ogóle nie korzystając na poprawie sentymentu w drugiej części tygodnia. Jest to spadek o tyle znaczący, że powoduje on przebicie wsparcia na poziomie 18,90 PLN. Jest to minimum z początku lipca, a także poziom ten zbiega się z linią długoterminowego trendu wzrostowego. Jej przełamanie nie jest jeszcze duże, ale nastąpiło jednak przy wzroście tygodniowym obrotów. Jeżeli szybko nie nastąpi powrót powyżej 18,90 PLN, to po spadku o jeszcze 2-3% można uznać będzie sygnał sprzedaży za wiarygodny. Wówczas pojawia się ryzyko spadku nawet do 14,80 PLN.

Autorzy: Zespół Zarządzający MM Prime TFI S.A.


Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny i treści w nim zawarte nie mogą być traktowane jako usługa doradztwa inwestycyjnego lub innego typu doradztwa, w tym świadczenia pomocy prawno - podatkowej, nie stanowią oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego ani publicznego proponowania w rozumieniu ustawy o ofercie publicznej. MM Prime TFI S.A. dołożyło należytej staranności w celu zapewnienia, aby zawarte w materiale informacje były rzetelne i oparte na wiarygodnych źródłach. Jednakże MM Prime TFI S.A. nie ponosi odpowiedzialności za ich prawdziwość oraz kompletność informacji, ani też za wszelkie szkody mogące powstać w wyniku wykorzystania niniejszego materiału lub zawartych w nim informacji do podjęcia decyzji inwestycyjnych. Wykorzystanie niniejszego materiału jako podstawy bądź przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje na wyłączne ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Niniejszy materiał udostępniany jest nieodpłatnie

do pobrania:

Przewiń do góry