31-12-2018

Podsumowanie roku MM Prime TFI S.A. - 31 grudnia 2018 r.

Podsumowanie


Inwestorzy giełdowi długo zapamiętają rok 2018, i to raczej nie będą miłe wspomnienia. Większość indeksów na świecie zanotowała straty. Polski inwestor raczej nie zarobił na warszawskiej giełdzie, gdyż WIG zniżkował o 9,5%, WIG20 o 7,5%, mWIG40 o 19,35% a sWIG80 aż o 27,57%. Najpopularniejsze kierunki zagraniczne także prowadziły na manowce – turecka giełda spadła o 21,50% (w przeliczeniu na złotówki jeszcze bardziej), niemiecki DAX stracił 18,26% i nawet liderująca przez większość roku giełda w Nowym Jorku kończy na niewielkim minusie.

Powodem spadków cen akcji nie był stan gospodarki światowej w 2018 roku. PKB rósł w większości krajów, zaś bezrobocie się zmniejszało na tyle wyraźnie, że skłoniło to największe banki centralne do zaostrzenia polityki monetarnej, jak w USA, lub do zapowiedzi zaostrzenia, jak w strefie euro. Tym razem jednak wzrostowi gospodarek nie towarzyszył wyraźniejszy wzrost inflacji. Oznacza to wyraźny wzrost realnych dochodów ludności oraz trudności firm z zyskownością. W USA efekt ten został zniwelowany przez odważne cięcia podatków dla biznesu przeforsowane przez Donalda Trumpa, które jednak dają efekt jednorazowy. Generalnie inwestorzy spodziewają się nadejścia spowolnienia gospodarczego w 2019 r. i starają się z wyprzedzeniem skrócić pozycje akcyjne.

Polski biznes także zmaga się z rosnącymi kosztami i niską inflacją. Dotyczy to zarówno banków, przemysłu jak i branży sprzedaży detalicznej, włączając do niej LPP, CCC, Eurocash i Cyfrowy Polsat. Na powyższe problemy makro nałożyła się afera związana z upadłością GetBack, która rozpryskiem trafiła w wiele innych spółek: pozostałe spółki windykacyjne (przez podwyższenie kosztów finansowania), TFI zawierające transakcje z GetBack (przede wszystkim Altus i Trigon), mniejsze spółki znajdujące się w portfelach funduszy Altusa i Trigona (wyprzedawane by obsłużyć odpływy z funduszy), wreszcie banki Leszka Czarneckiego, Idea i Getin. Tu dotykamy jednocześnie drugiej wielkiej afery na polskim rynku finansowym, która dotyczy byłego już przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego i ujawnienia jego propozycji korupcyjnej wobec Leszka Czarneckiego. Odprysk tej sprawy trafił też w prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego.

Wydaje się, że trudno będzie w przyszłym roku o jeszcze bogatszy zestaw wydarzeń. W Polsce zmiany może przynieść wynik jesiennych wyborów parlamentarnych oraz ewentualne przetasowania w rządzie, które mają znaczenie dla spółek skarbu państwa przede wszystkim z segmentu paliwowego i energetycznego. Mało kto natomiast spodziewa się zmian poziomu stóp procentowych. Impuls dla polskich inwestorów może przyjść z zagranicy. Kluczowe będą informacje o ewentualnych kolejnych podwyżkach stóp procentowych w USA, programach stymulacyjnych w słabnącej chińskiej gospodarce (także w związku z amerykańskimi cłami) i coraz bardziej niepokojącej sytuacji w kluczowych niemieckich bankach – Deutsche Bank i Commerzbank.

Pamiętajmy jednak, że po spadkach zawsze przychodzą wzrosty, giełda wyprzedza procesy gospodarcze, a nawet w bessie można zarabiać, czy to przez krótkie pozycje, czy trafne obstawienie tych nielicznych zyskujących spółek. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku życzy zespół MM Prime TFI.

Przewiń do góry